IBE w Berlinie o standaryzacji cech demograficznych w badaniach
- Opublikowano: 9 Wrz 2011
W dniach 30-31 sierpnia 2011 roku w Wissenschaftszentrum für Sozialforschung w Berlinie odbyła się międzynarodowa konferencja poświęcona problemom standaryzacji cech demograficznych w badaniach. Z założenia miała ona charakter bilateralnego spotkania badaczy z Niemiec i z Polski, poświęconego dyskusji rozwiązań stosowanych w badaniach prowadzonych w obu krajach. Duże znaczenie tematyki konferencji spowodowało jednak, że przybyli na nią również badacze z kilku innych krajów: w tym z Czech, ze Słowenii i z Luksemburga.
.
Inicjatorem organizacji całego spotkania był profesor Jürgen Hoffmeyer-Zlotnik z instytutu GESIS w Mannheim. W środowisku badaczy znany jest on z działań na rzecz standaryzacji wskaźników położenia społecznego stosowanych w różnych krajach. Jest między innymi współredaktorem wydanej w 2003 r. książki „Advances in Cross-National Comparisons. An European Working Book for Socio-Economic Variables”, która to publikacja stanowi swoistą “biblię” badaczy zaangażowanych w międzykrajowe projekty badań porównawczych.
Podstawowym celem konferencji było znalezienie rozwiązań, które satysfakcjonowałyby zarówno badaczy zatrudnionych w instytucjach statystyki państwowej, jak też badaczy reprezentujących środowiska akademickie. Ci pierwsi preferują rozwiązania gwarantujące precyzję gromadzonych danych oraz możliwość zestawiania ich ze sobą w statystykach obejmujących wiele krajów. Z kolei badacze akademiccy większy nacisk kładą na kwestie interpretacji uzyskanych wyników w języku zmian zachodzących we współczesnych społeczeństwach. Oba stanowiska są jak najbardziej do pogodzenia, aczkolwiek w codziennej pracy na ogół zapomina się o potrzebach drugiej strony. Spotkanie w Berlinie stworzyło okazję do refleksji i stanowiło próbę nawiązania dialogu między badaczami pracującymi w instytucjach akademickich i w statystyce publicznej.
Oprócz kwestii ogólnych, na konferencji sporo uwagi poświęcono badaniu poszczególnych wskaźników usytuowania jednostek w społeczeństwie, takich jak sytuacja zawodowa, dochód, czy wykształcenie. Przy czym najwięcej kontrowersji wywołało badanie ostatniej z wymienionych cech. Rozwiązania stosowane obecnie w Europie, w badaniach realizowanych dla potrzeb administracji publicznej, przedstawiła Silke Schneider (Nuffield College, Oxford). Z jej prezentacji wynikało, że w wielu krajach w dość dowolny sposób zalicza się świadectwa i dyplomy szkół różnych szczebli do poszczególnych kategorii Międzynarodowej Klasyfikacji Wykształcenia ISCED. Powoduje to, że nie można zasadnie porównać ze sobą wykształcenia uzyskanego w różnych systemach szkolnych. Taka sytuacja nie może trwać dalej, skoro wykształcenie stało się jednym z priorytetów unijnej strategii. Konieczne jest jak najszybsze podjęcie działań, które zapewnią standaryzację sposobów gromadzenia informacji o wykształceniu w różnych krajach.
Akademicki punkt widzenia w kwestii badania wykształcenia przedstawił profesor Zbigniew Sawiński, reprezentujący Instytut Badań Edukacyjnych oraz Polską Akademię Nauk. Uwagę ograniczył on do społecznych korzyści, które ludzie uzyskują dzięki wykształceniu, takich jak możliwość zdobycia pracy, czy osiągnięcia wyższych dochodów. Prelegent wykazał, że korzyści takie układają się niekiedy w poprzek podziałów przyjętych w międzynarodowej statystyce. Na przykład, szanse absolwentów polskich szkół średnich, którzy nie uzyskali matury, są w wielu sferach podobne do szans absolwentów, którzy pomyślnie zaliczyli egzamin maturalny. Tymczasem według zasad przyjętych w międzynarodowej statystyce, obie kategorie absolwentów powinny być klasyfikowane do różnych poziomów wykształcenia.
Podobnych problemów wskazano na konferencji tak wiele, że pierwotnie zaplanowany czas okazał się nie wystarczający. Dyskusje, już w mniej formalnej postaci, trwały do późnych godzin nocnych. Na zakończenie konferencji uczestnicy zgodzili się, że nad poruszanymi problemami i uzyskanymi wnioskami warto dalej pracować, aby ostatecznie nadać im postać książki. Jeśli przedsięwzięcie powiedzie się, to przyszłość pokaże, czy książka stanie się równie ważna, jak „biblia” z 2003 roku. Dopiero z tej perspektywy będzie można ocenić, czy konferencja w Berlinie stanowiła w świecie badań rzeczywiste wydarzenie.
Zbyszek Sawiński