Jak rodzice mogą sprawdzić skuteczność nauczania szkoły dzięki EWD
- Opublikowano: 29 Lis 2013
Dr Ewa Stożek z Zespołu Edukacyjnej Wartości Dodanej IBE tłumaczy, dlaczego nie powinno się porównywać szkół na podstawie wskaźnika EWD w postaci jednej liczby
.Niedawno opublikowano punktowe oszacowania wskaźnika EWD dla szkół w Krakowie. Na tej podstawie lokalne media sporządzają rankingi szkół. Jako badacze macie poważne zastrzeżenia do takich porównań – waszym zdaniem taki ranking to fałszywy obraz szkół. Dlaczego?
Nie bez przyczyny na stronie www.ewd.edu.pl publikujemy wskaźniki EWD dla każdej szkoły w postaci elipsy w układzie współrzędnych. W ten sposób można oddać niepewność pomiaru. Prościej mówiąc – z dużo większą pewnością jesteśmy w stanie powiedzieć w jakim przedziale mieści się EWD szkoły.
Tej ostrożności nie ma już w przypadku podania jednej, konkretnej liczby jako wskaźnika EWD. To zbyt duże uproszczenie, które nie pozwala porównywać szkół między sobą. Może się okazać, że liczbowy wynik jednej szkoły, który jest wyższy od wyniku innej szkoły, w rzeczywistości nie jest wcale lepszy, może być porównywalny. Nie można więc mówić na podstawie tych danych, że jedna szkoła jest lepsza od innej.
Po to przedstawiamy na stronie projektu elipsę dla szkoły, żeby oprócz wskaźnika EWD zobaczyć też wynik z egzaminu gimnazjalnego. Podając tylko wskaźnik EWD w postaci liczby, gubimy tę drugą informację. Może przecież być i tak, że dwie szkoły posiadają takie samo EWD, ale różnią się wynikami egzaminacyjnymi. I to są dwie różne szkoły.
Po co w takim razie publikuje się liczbowe wskaźniki EWD?
To są dane, które mogą przydawać się do innych symulacji, obliczeń. W przypadku Krakowa przekazaliśmy je samorządowi, który się o to zwrócił. Zastrzegaliśmy przy tym, że na podstawie tych danych nie należy porównywać między sobą szkół, bo to porównanie będzie nieprawdziwe.
Jak więc na podstawie EWD we właściwy sposób przyjrzeć się pracy szkoły. Jak to może zrobić na przykład rodzic?
Żeby sobie wyrobić opinię na temat pracy szkoły, trzeba zebrać wiele źródeł. Na stronie projektu EWD każdy, także rodzice, może sprawdzić sobie wskaźnik EWD wybranej szkoły. Zobaczy tam również wynik egzaminu gimnazjalnego. I może też szkołę porównać z dowolną inną w Polsce, albo zobaczyć, jak wypada ona na tle gminy, powiatu czy województwa. Co ważne – może również zobaczyć, jak zmieniała się efektywność pracy tej szkoły w ciągu kilku lat. Może sprawdzić, czy szkoła coraz efektywniej naucza, czy pojawiają się jakieś z tym problemy. Pamiętajmy przy tym, że wskaźnik dotyczy przeszłości uwzględnia dane egzaminacyjne trzech roczników absolwentów szkół – nie jest to więc obraz aktualnej efektywności nauczania. Gdyby ktoś zapytał mnie do które szkoły ma posłać swoje dziecko, to odradzałabym kierowanie się wyłącznie wynikami egzaminacyjnymi czy wskaźnikami EWD.
Rodzice mogą też przeczytać raporty z ewaluacji szkół. Wizytatorzy oceniają w nich szkoły w 12 wymiarach. Dla ponad 10 tys. placówek w Polsce takie raporty są już dostępne na stronie www.npseo.pl. Co ciekawe, szkoła może być w sumie bardzo dobrze oceniona przez wizytatora, mimo że wskaźnik EWD ma stosunkowo niski. Bo EWD odzwierciedla tylko jeden aspekt działania szkół. Warto odwiedzić szkołę, porozmawiać z nauczycielami. Zebranie wielu różnych informacji pomoże nam lepiej ocenić, czy konkretna szkoła jest odpowiednia dla mojego dziecka.