Trzy pytania do prof. Romana Dolaty
- Opublikowano: 1 Sie 2013
.
Czy pochodzenie społeczne uczniów przekłada się na wyniki egzaminacyjne szkoły?
Zarówno, gdy analizujemy wyniki poszczególnych uczniów, jak i wtedy gdy analizujemy rezultaty szkół, obserwujemy silną statusową determinację wyników egzaminacyjnych. Ta zależność jest bardzo silna zwłaszcza na poziomie szkoły. Prosta informacja o poziomie wykształcenia rodziców uczniów w danej szkole pozwala w około 55% przewidzieć średni wynik szkoły na egzaminie gimnazjalnym.
Gimnazjom, które z tego względu osiągają niższe wyniki egzaminacyjne, trudno udowodnić, że uczą efektywnie. Choć nierzadko słabsi uczniowie robią ogromne postępy…
O ile wśród gimnazjów pracujących z młodzieżą z rodzin o niskim statusie społecznym niewiele jest szkół o bardzo wysokich wynikach egzaminacyjnych, to w grupie tej jest pokaźny odsetek placówek o wysokim wskaźniku Edukacyjnej Wartości Dodanej. Mamy więc narzędzie, które pozwala zaobserwować efektywność nauczania niezależnie od statusu społeczno-ekonomicznego uczniów.
Dlatego nadzorujący szkoły jak i np. samorządowcy powinni korzystać z EWD, by mieć prawdziwy obraz tego, jak nauczają podległe im placówki. Dzięki temu przed szkołami pracującymi w trudniejszych środowiskach społecznych można stawiać realne do osiągnięcia cele.
Czyli status społeczny uczniów w niewielkim stopniu wpływa na wskaźnik EWD danej szkoły?
Wyniki przeprowadzonego badania trafności metody EWD jednoznacznie pokazują, że tak. O ile siła determinacji statusowej dla wyników egzaminacyjnych jest bardzo duża, to analogiczne zależności dla miar EWD są wielokrotnie słabsze. Oznacza to, że metoda EWD pozwala skutecznie kontrolować przy ocenie efektywności nauczania wpływ niezależnego od szkoły czynnika pochodzenia społecznego uczniów. Choć z innych względów warto gromadzić w ramach statystyki oświatowej informacje o statusie społecznym rodzin uczniów, to brak tej informacji nie jest kluczowy dla poprawności szacowania EWD.
Więcej o metodzie Edukacyjnej Wartości Dodanej